Przebudowa Basztowej – komunikacyjny horror dla mieszkańców Krakowa

Od 17 czerwca trwa remont ulicy Basztowej w Krakowie. Jak można było się spodziewać, wywołał on spore utrudnienia w ruchu, gdyż ulica ta połączona jest z dojazdem do Dworca Głównego w Krakowie. Remont ma potrwać do grudnia tego roku.

Remont ulicy Basztowej – końca nie widać

Jedno z najbardziej turystycznych i chętnie odwiedzanych miast przez obcokrajowców, przeżywa horror od połowy wakacji! Cały czas trwa remont ulicy Basztowej w Krakowie, jednej z głównych ulic, usytuowanych w centrum miasta. Ulica prowadzi bezpośrednio do przystanku Dworca Głównego, skąd codziennie odjeżdża spora liczba tramwajów i autobusów. Remont ten jest dużym utrudnieniem nie tylko dla mieszkańców, ale także dla turystów, którzy muszą odnaleźć się w nowym rozkładzie jazdy. Dla kogoś, kto nie bywa zbyt często w Krakowie lub jest pierwszy raz, jest to nie lada wyzwanie!

Planowany koniec remontu zapowiedziany jest na ten rok, jednak budzi on spore kontrowersje. Mieszkańcy obawiają się, że robotnicy nie zdążą wykonać wszystkich etapów przebudowy na czas. Świadczy o tym choćby fakt, że często po godzinie 18 nikogo nie ma już na placu budowy, a same prace posuwają się dosyć wolno. Urzędnicy zapewniają jednak, że wszystko zakończy się tak, jak zapowiadali.

Remonty – Kraków – Centrum

Na czas remontu zostały otworzone zastępcze linie autobusowe i tramwajowe, stworzono także specjalne miejsce do zawracania, by można było wyjechać z placu w kierunku ulicy Kurniki. Co ciekawe, remont ulicy Basztowej zbiegł się z przebudową wiaduktu przy hali targowej, przez co tramwaje nie mogły przejeżdżać przez wąską ulicę Grzegórzecką, a także z remontem tuneli pod mostem Grunwaldzkim, co również spowodowało spore utrudnienia. Niestety, wszystkie remonty i przebudowy rozpoczęły się w wakacje, kiedy Kraków zwykle przeżywa turystyczne oblężenie. Nie dało się uniknąć wielu kolizji, stłuczek, a przede wszystkim gigantycznych korków.

Miejmy nadzieję, że remont ulicy Basztowej skończy się w terminie i utrudnienia szybko znikną, turyści znów napłyną, a życie mieszkańców wróci do normalności.